Były sobie trzy krzesła... a raczej, od trzech krzeseł się zaczęło... Uwielbiam miniaturowe krzesła i chociaż m...

                              Ostatnio przeczytałam w jakimś artykule, że każdy człowiek ma w życiu dwie miłości, jedną, niespełnioną, k...

                          Z tymi koszami dla niemowląt to było tak... Pomysł na nie siedział mi w głowie już od dawna, ale jakoś trudno ...

                   Niedawno poproszono mnie o zrobienie tutoriala na wykonanie francuskiego kosza na zakupy. To mój pierwszy tutorial wi...

                               Ostatnie dwa tygodnie spędziłam na wakacjach. Tak, wakacje w rodzinnym domu to to, co kocham najbardziej...

                     Dziś o koszykach. ZNOWU. Zrobiłam je już dość dawno temu, ale jeszcze ich tu nie pokazywałam.  Otóż pewnego dnia n...

                                  Nie bardzo wiem od czego zacząć i tym razem chyba zacznę od środka. Tak naprawdę tekturowe ramki wspom...

                                    Czasami zdarza mi się odpoczywać w godzinach popołudniowych, rzadko, ale jednak się zdarza.  Cisza, ...

                          Ostatnio wspomniałam, że w mojej wiktoriańskiej kamienicy przybyło kilka drobiazgów. Jednym z bardziej znaczącyc...

                                Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie bardzo pracowite. Udało mi się ukończyć dwa spore zamówienia i za...