czwartek, 9 kwietnia 2015

Strych. An attic.

             

      Przyszła wiosna a wraz z nią długie spacery, zabawy z dziećmi na świeżym powietrzu i... mniej czasu na miniaturki. Nie oznacza to jednak, że zupełnie próżnuję. W ostatnich dniach swoją miniaturkową aktywność skupiłam głównie na sklepiku. Powstała nadstawka - strych ze skośnym dachem. Ściany oczywiście obdrapane. A dach? Już prawie skończony. Muszę wyprodukować ostatnie dachówki i będę mogła pokazać go światu. Póki co nadstawka nie jest jeszcze przymocowana na stałe do sklepiku i przyznaję, że  nie jestem pewna, czy to zrobię. Taka "luźna" nadstawka może mieć swój urok. Kiedy  znudzi mi się stromy dach schowam nadstawkę do szafy.
            Przednia strona nadstawki, czyli skośna część dachu, umocowana jest na zawiasach i jest otwierana. Dzięki temu pod dachem znajdzie się miejsce na dodatkowe starocie. 

             

               Spring has finally arrived ... and with the spring more time for long walks and games in the fresh air with my children and .... less time for miniatures. But it doesn't mean I don't do anything. Last few days I my miniature works were concentrated on the shop. I built an attic with a slanted roof. The walls are scratched. And the roof? It is almost finished. I have to "produce" the last tiles and I will be able to show it to the world. For the time being the attic is not fixed to the shop and, actually, I hestitate whether to do it or not. There is one reason for not doing it. If, one day, I get bored of the roof, I can always take it off and hide it in my wardrobe.
                  The slanted part of the roof is fixed with two hinges and the roof opens. In this way I have some more space for some more old staff for the shop.



4 komentarze:

  1. Te está quedando precioso!!!!
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wyglada świetnie a co dopiero będzie po ukończeniu pracy. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł. Już się nie mogę doczekać "otwarcia" strychu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie się to wszystko prezentyje ,a ściany ohhhh! !

    OdpowiedzUsuń