czwartek, 13 października 2016

A birthday giveaway. Urodzinowa rozdawajka.

                 

                   Taka jestem zapleciona, że zupełnie zapomniałam! Nieładnie! Kilka dni temu stuknęły nam trzy latka. Trzy lata mojego blogowania. Cudowne trzy lata w miniaturowym świecie, wolnym od zmartwień, przykrości. Trzy lata w waszym towarzystwie! Czasem nie mam czasu odpowiadać na wasze komentarze, ale z każdego bardzo się cieszę. Bo te wasze komentarze dają mi wielką moc do działania i świadczą o tym, że w tym zaganianym świecie pełnym ważnych spraw znajdujecie również chwilkę na odwiedziny u mnie. Tacy cisi przyjaciele! A wiadomo, z przyjaciółmi należy dzielić wszystkie szczęśliwe momenty.  Tak więc, na trzecie urodziny, rozdawajka. Pewnie nie zdziwi was wygrana - to koszyczek piknikowy w skali 1:12. Aby wziać udział w rozdawajce należy być obserwatorem mojego bloga oraz zostawić komentarz wyrażający chęć wzięcia udziału w zabawie. Losowanie 1listopada!


                  I've been so busy that I've forgotten! A few days ago I celebrated 3 years of my blogging! Three wonderful years in my miniature world! Three years in your company! Sometimes I don't have time to answer your comments but I do appreciate them all! They mean a lot to me! They mean that in spite of all the daily things you have to manage you find some time to make me a visit here. Silent friends I would say. And I would like to share that nice moment with all my friends and celebrate! A giveaway! Yes! That'a a very nice way to celebrate my blog's third birthday! The prize is a picnic basket in 1:12 scale. If you want to take part in the giveaway you have to be a follower of my blog and leave a comment. You will know the winner on 1st November! Have fun!


środa, 12 października 2016

Koszy dla niemowlat ciag dalszy! More baby baskets!

           

            Drugie podejście do koszy dla niemowląt. Przyznaję, że bardzo lubię je pleść. Tym razem na biało i miętowo. Kilka z nich, razem z liczną gromadką mozolnie wyprodukowanych przeze mnie koszy na zabawki i innych plecionek, wyruszyło już w podróż na targi do Holandii. Powodzenia w wielkim świecie maluszki!

          Tymczasem naszła mnie ochota na zbudowanie czegoś nowego. Marzy mi się kolejny domek, ale niestety, mieszkania nie da się powiększyć o kilka dodatkowych metrów, a oprócz miejsca na miniaturki potrzebujemy też miejsca do spania. Stanęło więc na roomboksie, w zamyśle są dwa - pokój dziecinny i wiejska kuchnia. Póki co jadą do mnie dwa okna. Od czegoś przecież trzeba zacząć!

           
    
         More baby baskets! Yes, I do like handweaving them! This time something in white and mint. They have already left me and sarted their long journey to the Dollhouse Nederlands Show (together with many more baskets made by me). Good luck my little ones!!!   
           In the meantime, I got an idea! Sometimes I am afraid of my own ideas! An idea to build something new. Well, I am dreaming of a new dollhouse but there is not enough space in my apartment. We must sleep somewhere, too. So... I've decided to build a roombox. Actually, two roomboxes - a nursery and a country kitchen. I have bought two windows so far. Well, a nice window is  good motivation to start with!




sobota, 1 października 2016

Kosze z pokrywą. Baskets with lids.

                   
           Pamiętacie mój pierwszy zielony gospodarski kosz z pokrywą? Jakaż byłam z niego dumna! Był taki piękny, kształtny i idealny! Piękny i idealny w moim mniemaniu oczywiście. Niedawno napisała do mnie pewna pani z prośbą o wykonanie dla niej podobnego kosza w kolorze biszkoptowym. Uplotłam, w sumie z ciekawości, żeby zobaczyć czy ów kosz w kolorze brązowym zrobi na mnie takie samo wrażenie. A potem, jak to  u mnie często bywa, poleciało lawinowo. Duże, małe, białe, brązowe, śmietankowe... Tygodniowa produkcja koszy z pokrywą. Jak zwykle za dużo pomysłów naraz. Muszę chyba założyć sobie jakiś zeszyt ze szkicami wzorów do zrobienia. 


         Do you remember my first basket with a lid? The green one? I was so proud of it!  It seem to me so perfect, beautiful, so...exceptional! Exceptional to me, of course!  Probably because it was the first one! Not so long ago a very nice lady wrote to me and asked for a basket like that but in biscuit brown. I made it with pleasure as I was curious about the effect it would make on me. Would it be so nice as the green one? And then... when I finished the basket for the lady... I started handweaving other baskets with lids... Big baskets, small baskets, white, ivory, brown... a lot of baskets! Too many ideas at once! I suppose I should start making notes and sketches of baskets to be made.



.