Hej ho, hej ho na grzyby by się szło... Chociaż sezon grzybiarski dobiega już prawie końca tak mi się jakoś zebrało na grzybobranie w miniaturze. Uwielbiam chodzić na grzyby, uwielbiam zapach lasu, miękki zielony mech i nawet pajęczyny, w które często wpadam. Kiedy byłam dzieckiem jeździłam na grzyby z dziadkiem, potem z tatą. Teraz niewiele mam możliwości na zbieranie grzybów, chociaż w lesie jesteśmy częstymi gośćmi. Dokoła same rezerwaty przyrody i grzybki można sobie jedynie pooglądać. Zadowoliłam się więc zbiorami mini mini...
Do you like picking mushrooms? I do! I love everything about going for mushrooms... the smell of the forest, the overwhelming green and even the spiderwebs! I used to go for mushrooms with my granddad when I was a child. I did love it! Here we cannot pick mushrooms as there are natural reserves everywhere and taking anything from the wood is forbidden but I do like walking in the woods.
Cudowne :)
OdpowiedzUsuńWciąż nie mogę wyjść z podziwu nad Twoimi wyplatankami :)
excellent!
OdpowiedzUsuńhugs
Normalnie zapachniało lasem i grzybami :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
Do takiego koszyka grzybki same chcą wskoczyć :)
OdpowiedzUsuńBonito trabajo.
OdpowiedzUsuńQue cestas tan bonitas! Yo también amo recoger setas y ese olor que tienen!
OdpowiedzUsuńBesos.
Siempre me maravillan tus miniaturas!
OdpowiedzUsuńAdmiro tu trabajo! :)
Ha! Do takich eleganckich koszyczków to i kreacje trzeba byłoby lalkom odpowiednie uszyć, co by w codziennych ciuszkach na grzyby nie szły;)
OdpowiedzUsuńsmakowity ten dzisiejszy post!
OdpowiedzUsuń