W tym roku tak się zaplotłam, że nie miałam w planie większych przygotowań do Bożego Narodzenia. Tego w miniaturze oczywiście. Poza tym mam całkiem sporo ozdób wykonanych w zeszłym roku. Jednak tak zupełnie obojętnie obok "domkowych" świąt przejść nie mogę, pewnie dlatego, że też je uwielbiam! Ostatnio wpadł mi pomysł na zrobienie choinek z modeliny. Prościej się nie dało. Zrobiłam modelinowe stożki i wbiłam na wykałaczki. Następnie delikatnie pocięłam je nożyczkami, poczekałam aż wyschną, pomalowałam akrylami i gotowe! Prawda, że świetnie się prezentują? Zwłaszcza na tym białym kufrze, który uplotłam dla pewnej wyjątkowej osoby.
Lately, I have been so busy handwaving my furniture that I didn't plan any bigger preparations for Christmas. Christmas in miniature, of course. I have a lot of decorations made last year. But... I couldn't totally neglect the dollhouse Christmas... I love it too much! So I created something very simple but, at the same time, very pretty. I made Christmas trees from modelling clay. I prepared little clay cones, I placed them on toothpicks and cut them gently with small scissors. I painted them with green acrilics and... here they are. Little Christmas trees. Aren't they lovely? They look even more beautiful placed od the white chest that I handwoven for someone special...
Przepięknie wyglądają. Uwielbiam klosze. Świetnie wygląda na tym białym koszu.
OdpowiedzUsuńMe encantan tus árboles y los baúles de mimbre son magníficos!!!
OdpowiedzUsuńBesos.
Il garnde cesto bianco è stupendo.
OdpowiedzUsuńLos cestos son preciosos. Lo árboles un estupendo elemento decorativo
OdpowiedzUsuńŚliczne choineczki, a kosz po prostu fantastyczny!
OdpowiedzUsuń