W zeszłym roku uplotłam moim lalkom kapelusze przeciwsłoneczne. Przebudowując szklarenkę pomyślałam, że ów kapelusze ładnie by się w niej prezentowały. Odnalazłam je w szafie w jednym z tysiąca pudełeczek z miniaturami, położyłam na stole i zadowolona z siebie i z pomysłu, na jaki wpadłam poszłam zaparzyć sobie herbatę... W międzyczasie kapeluszami zainteresował się mój kot... Nie wiem czy chciał sobie na nich naostrzyć pazury czy zęby, ale kiedy wróciłam było już po kapeluszach... Musiałam upleść nowe. Uplotłam do nich także koszyki plażowe. Nie wiem czy moje lalki będą chciały siedzieć same w domu, kiedy ja wyjadę na wakacje. Muszę je wyposażyć na letnie wypady. W końcu do morza mamy tylko trzy kilometry...
Last year I made sun hats for my dolls. Working on my greenhouse I thought that those hats would look nice inside there laying on the working table or on the chair. I searched for them in one thousand of little boxes with miniatures I keep in my wardrobe. When I finally found them I put them on the table in the living room and satisfied went to the kitchen to prepare some tea. In the meantime, my cat got interested with the hats... I am not sure what he wanted to do with them but when I came back I found some remains of my hats under the table. Silly me! I had to handweave some new hats. I made beach baskets that match them, too. Well, I don't know what my dolls will do when I will go on holiday. I must accessorize them in case they would like to go the beach. We live only three chilometres from the sea...
Maravilloso! ♥
OdpowiedzUsuńSon preciosos!!!!!!! Espero que tu gato no los encuentre,guárdalos bien!!!
OdpowiedzUsuńBesos.
Śliczne zestawy plażowe!
OdpowiedzUsuńThey are perfect! Love them.
OdpowiedzUsuńАх, Камилла! Какая вы замечательная мастерица! Прекрасная работа!
OdpowiedzUsuńbeautiful sun hats and baskets!
OdpowiedzUsuńhugs
Cudowności, zazdroszczę ciepłego morza oddalonego tylko o trzy kilometry.
OdpowiedzUsuń¡Fantásticos!:-)
OdpowiedzUsuńcudnie :-)
OdpowiedzUsuńKapelusze i kosze są świetne! Jesteś wspaniałym artystą!
OdpowiedzUsuń¡Me encanta!Un conjunto preciosos.
OdpowiedzUsuńWitaj Kamillo, dopiero teraz trafiłam na Twój blog i jestem nim oczarowana a właściwie tym, co na nim prezentujesz! Chylę czoło przed Twoimi zdolnościami i Twoimi pracami! Są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Witaj! Bardzo mi miło, że do mnie trafiłaś i mam nadzieję, że czasem tu zajrzysz. Bardzo ci dziękuję za słowa uznania dla mojej miniaturowej twórczości! To, że komuś się podobają motywuje mnie zawsze do dalszego działania. Pozdrawiam cię serdecznie!
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrochę małe te kapelusze i ja jestem przekonana, że jeśli chodzi o nakrycia głowy to są one bardzo ważne. Ja również lubię nosić kapelusze i zresztą czytałam również wpis https://panitorbalska.com/kapelusze-kowbojskie-jak-z-filmu-daj-sie-poniesc-fantazji/ gdzie wspomniano o kapeluszach kowbojskich. W sumie jest to ciekawy dodatek.
OdpowiedzUsuńKiedy chodzi o same kapelusze to oczywiście bardzo ważne jest to, aby je nosić gdyż są one po prostu ładne. Ja również zachwalam sobie kapelusze męskie https://hatfactory.pl/fedora/423-2959-kapelusz-meski-crushable-tristan.html i jestem przekonany, że pasują do wielu stylizacji męskich.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń