Ostatnio pochłonęło mnie życie w pełnej skali. Wyjazdy, choroby, zamówienia, przygotowania do świąt, rodzinne spotkania... Dużo tego... Nie mogło jednak obyć się bez miniatur. Jakiś czas temu udało mi się kupić wymarzone łóżko do pokoiku guwernantki. Co prawda nie znalazłam jeszcze wolnej chwili, aby uszyć pościel, ale właścicielka mebelka już się nim cieszy. Pokoiku chyba jeszcze nie pokazywałam, bo i nie było się czym chwalić. Ostatnio zaczęłam go wyposażać w sprzęty. Do końca jeszcze długa droga, ale przecież mojej guwernantce nigdzie się nie spieszy...
I have been busy living my full scale life... Journeys, illnesses, commissions, family gatherings, Easter preparatives... A lot of things to do... However, my life wouldn't be full without miniatures. Some time ago I managed to purchase a bed that I had dreamed of for a long time... I haven't been able to sew a bedding yet but I have already put the piece of furniture into the governess's room. I haven't shown the room yet as there is nothing special about it now. Nothing except the bed... I need to make a lot of things to furnish it. Fortunately, my governess is not in a hurry. She will wait...
Pokoik mieści się na poddaszu, po lewej stronie. The room is in the attic, on the left.
Una vez que la decores va a quedar preciosa! Yo tampoco puedo dejar las minis por más ocupada que esté :)
OdpowiedzUsuńo, jaki ten dom jest duży
OdpowiedzUsuńNaliczyłam 17 pomieszczeń, to prawdziwa kamienica. :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Witam Kamilla! Bardzo piękne łóżko na guwernantki. I cały pokój dovolno miłe. Natychmiast przypomniałem sobie Jane Eyre. Uściski, Julia
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pokoik! Cały dom ogromny! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńTe lo vas a pasar muy bien con los detalles y dándole vida a esa habitación.
OdpowiedzUsuńTen domek jest magiczny. Może dlatego, że jest w nim sporo własnoręcznie robionych rzeczy a może dlatego, że mieszkańcy mają swoją historię. Widzę, że pewne nowości są też i w innych pokoikach
OdpowiedzUsuń