...Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi... No! Ze mną tak właśnie jest jeśli chodzi o szycie, raz lepiej , raz gorzej, raz wyjdzie a raz nie. Najważniejsze, ze sprawia mi ono ogromną radość. Tym razem wyszły mi, lepiej lub gorzej, zależy z której strony spojrzeć, dwie wiosenne kurteczki z dżinsu. I dwie torebki przy okazji. A skoro już jesteśmy przy ubrankach to coś, co zrobiłam już jakiś czas temu, ale jeszcze nie miałam okazji pokazać - buty skórzane. Bardzo się pzy nich napociłam i nakombinowałam...A co do śpiewania to przyznaję, że nie wychodzi mi najlepiej, tak zupełnie szczerze, to wcale mi nie wychodzi... co nie oznacza, że nie śpiewam... ku rozpaczy pozostałych domowników :-D
Hello everyone! Some spring fashion today! Two tiny handsewn jeans jackets for my dolls. And leather bags and boots. I am not very good at sewing, I make a lot of mistakes, but I do like doing it!