Witajcie kochani, w ostatnim czasie proza życia i choroby domowników przyhamowały nieco moje plecionkarskie poczynania. Grypa, zapalenie oskrzeli i inne dziwne bakterie i wirusy, które dzieci łapią w przedszkolu nie omineły i nas. Nie byłabym jednak sobą, gdybym tak zupełnie odcięła się od moich koszyczków. Wieczorami udało mi się upleść kilka maluszkow i ulepić kilka gruszek. Wiem, że zaczął się już sezon na bombki i choinki, ale mnie bardziej ciągnie do ogrodu niż pod świąteczne drzewko.
Hello everyone! Are you all well? My children are not ( You surely know that school and kindergarten are ideal places to get flu or some strange kind of viruses) and that's why I haven't had a lot of free time since my last entry. However, last week I managed to handweave some little baskets and yesterday I finished working with my mini pears. I know it's Christmas season but I miss summer a lot!
Wspaniałe zapasy na zimę :)
OdpowiedzUsuńMaravillosas canastas y deliciosas peras!!!
OdpowiedzUsuńEspero que todos los virus se hayan ido de tu casa!!!
Besos.
very realistic!
OdpowiedzUsuńhugs
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńI ja bym wolała po ogrodzie się poszwędać, wcale mi nie spieszno do świąt.
Superb what a beautiful baskets!
OdpowiedzUsuńPrecioso trabajo.
OdpowiedzUsuńprzeslicznie jak zawsze :-)
OdpowiedzUsuńСупер! Очень реалистично, аппетитно и красиво!
OdpowiedzUsuńТатьяна
These baskets ARE FABULOUS! and I especially like the way you have lined them with a cloth and filled them with your AMAZING pears! The compositions in the photos look very "Dutch Masters" which showcases your work off to Perfection!
OdpowiedzUsuńjakże samkowita sesja
OdpowiedzUsuńMNIAM MNIAM MNIAM!!!