środa, 15 kwietnia 2015

Od skrzynki po winie do wiktoriańskiego sklepiku.... From a wine box to a Victorian shop...

             
      Koniec! Dachówki i komin są już na swoim miejscu. Marzą mi się jeszcze rynny, ale o nich pomyślę za jakiś czas. Właściwie już o nich myślę, ale nie wiem jeszcze jak się za nie zabrać. Ogólnie jednak budowę sklepiku uważam za zakończoną. Teraz muszę skupić się na jego wyposażeniu. 
              Póki co jednak, kilka słów o dachu. Dachówki wykonałam sama z tektury, pokryłam tynkiem do drewna i pomalowałam akrylami. Chciałam, żeby przypominały łupek. Mam nadzieję, że udało mi się to chociaż po części. Komin wykonany jest z drewna, pokryty tynkiem i pomalowany suchymi pastelami. Pokusiłam się nawet o aluminiowe wykończenia. 


              That's it! The roof is finished. I have been thinking about the gutters, too, but ... I don't know how to do them for now... I will think about them later. Generally, the shop is finished. Now I have to furnish it and equip it with all kinds of used objects.
              Now some words about the roof. The tiles are made of cardboard, plastered with stucco and painted with acrilics. I wanted them to imitate slate. The chimney is made of wood, plastered and painted with dry pastels. There are some aluminium decorations, too.








I pomyślcie, że wszystko zaczęło się od tej małej skrzyneczki po winie. And think that it all started from this little wine box...


3 komentarze:

  1. Sklepik wygląda wspaniale, nie do uwierzenia, że kiedyś był taką zwyczajną skrzynką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Teraz jest to skrzyneczka z duszą :-)

      Usuń
  2. La tienda te ha quedado preciosa!!! Me gusta mucho como has pintado el tejado,tiene un aspecto muy real!!
    Besos.

    OdpowiedzUsuń