piątek, 29 września 2017

Na grzyby! For mushrooms!


    Hej ho, hej ho na grzyby by się szło... Chociaż sezon grzybiarski dobiega już prawie końca tak mi się jakoś zebrało na grzybobranie w miniaturze. Uwielbiam chodzić na grzyby, uwielbiam zapach lasu, miękki zielony mech i nawet pajęczyny, w które często wpadam. Kiedy byłam dzieckiem jeździłam na grzyby z dziadkiem, potem z tatą. Teraz niewiele mam możliwości na zbieranie grzybów, chociaż w lesie jesteśmy częstymi gośćmi. Dokoła same rezerwaty przyrody i grzybki można sobie jedynie pooglądać. Zadowoliłam się więc zbiorami mini mini...

Do you like picking mushrooms? I do! I love everything about going for mushrooms... the smell of the forest, the overwhelming green and even the spiderwebs! I used to go for mushrooms with my granddad when I was a child. I did love it! Here we cannot pick mushrooms as there are natural reserves everywhere and taking anything from the wood is forbidden but I do like walking in the woods.





niedziela, 10 września 2017

Do ogrodu marsz... To the garden...


                  Jeszcze tydzień! Tylko tydzień i moje dzieci pójdą do przedszkola, a ja wreszcie będę miała więcej czasu na blogowanie i szperanie w internecie. Tutaj rok szkolny zaczyna się w połowie września, kiedy słońce przestaje niemiłosienie parzyć i można wyjść z domu nawet w południe. Przyznaję, że po ponad 10 tygodniach wakacji w ciągłym towarzystwie dzieci nie marzę o niczym innym tylko o przedpołudniu spędzonym w zupełnej ciszy i z kubkiem gorącej kawy. To dopiero luksus! Ale wróćmy do miniaturek, bo z nimi nie rozstaję się nawet w wakacje. Niedawno skończyłam dwa komplety ogrodowych mebelków na zamówienie. Łatwo nie było , bo fotele śniły mi się już po nocach.. Oba dotarły już do nowych właścicieli. Oceńcie sami, który zestaw podoba się wam bardziej...


Just a week more! One week and my children will go to the kindergarten and I will have more time for me. School starts in the middle of September here when the sun is no more hot and burning and we can go out from home at midday (it is almost impossible in July and August). I admit that after more than ten weeks with my kids I just dream of a morning in complete silence and with a cup of hot coffee. What a luxuty! But lets come back to miniatures. Some time ago I completed two orders . two garden sets. They both got to their new homes so I can show you the pictures. Which set do you like more?