środa, 14 marca 2018

Kufry raz jeszcze. Some more chests.


            
     Witajcie kochani! U mnie w ostatnim czasie znowu kosze. Postarzany kosz już był, wiktoriański kosz był, kosz z zakrzywioną pokrywą był... przyszedł czas połączyć wszystkie te rzeczy. Co z tego wyszło? Oceńcie sami... Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się upleść kosz idealny... Tylko jeszcze nie wiem jaki to jest...


Hello everyone! I've been working on some more linen chests since my last post. I had already handwoven a Victorian chest, a weathered chest, a chest with a curved lid, now I wanted to join all the things together. I do hope I will make a perfect chest one day, but... I need to think what is a perfect chest for me. Any idea?



6 komentarzy:

  1. A ja mam wrażenie, że koszt idealny udało Ci się już zrobić... kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Perfectos y bellísimos!!!
    Besos.

    OdpowiedzUsuń
  3. So lovely little chest, you are talent! Welcome to visit my blog. Wishes Katja

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm.. To ten nie jest idealny? I te poprzednie też nie? Oooo. :)
    Rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  5. po prostu PRZEPIĘKNY!
    kocham elementy skóry
    do wiklin też :)

    OdpowiedzUsuń