wtorek, 1 listopada 2016

Kufry z siedziskiem. Ottomans.

             
            W jednym z ostatnich postów wspomniałam, że zabieram się do pracy nad dwoma roomboksami. No cóż, taki był plan.... a wiadomo, plany lubią się zmieniać. Na pierwszy ogień pójść miał pokoik dziecinny. Zrobiłam kartonową makietę, kupiłam drewno, wycięłam ściany i otwór okienny, zamówiłam tapetę. Byłam pełna energii i chęci do pracy, ale mi przeszło! Mój wierny, towarzyszący mi we wszelkich miniaturowych pracach kot bardzo się rozchorował. Od ponad dwóch tygodni dzielnie walczy o życie w klinice dla zwierząt, ale tworzenie miniaturek bez niego próbującego podkradać mi nitki, kawałki papieru czy gwoździki to nie to samo. Roomboks musi poczekać... i to nie tylko z powodu choroby kota, ale i dlatego, że tapeta, która do mnie dotarła ani kolorem ani strukturą nie odpowiada temu co widziałam na zdjęciach u sprzedającego. Muszę zastanowić się jak rozwiązać sprawę ścian. Być może otynkuję i pomaluję na biało, bo jak widać nie jest mi dane wytapetować pokoju w cudownym niebieskawym kolorze kaczego jajka.

           
           Kiedy zaczęłam planować ów roomboks wymyśliłam sobie, że zrobię w nim wystawkę moich wiklinowych prac, koszy na zabawki, koszyków dla niemowląt, w końcu to pokoik dziecinny. Przyszło mi na myśl, że przydałby się też wiklinowy kufer na bieliznę, ale taki z siedziskiem. Uplotłam, a jakże, nawet dwa - jeden w kolorze kości słoniowej a drugi w brązie. Sama nie wiem, który podoba mi się bardziej.


                   In one of the latest posts I mentioned that I was about to start buiding two roomboxes. Well, at least that was the plan...But as we all know plans like changing. I wanted to make a nursery roombox first. I bought some wood, cut the walls out, cut the window hole out, ordered some wallpaper. I was full of energy and suddenly... my cat felt sick. He's not an usual cat, he's my very special cat, my company, my friend. He's been fighting for his life in the veterinary clinic for two weeks now. Making miniatures without him trying to steal some nails or pieces of thread is not the same thing. The roombox must wait. And not only because of the cat's illness but also because the wallpaper that arrived to me a few days ago is far away from what I expected. I must figure out what to do with the walls. I wanted them to be wallpapered with some duck egg blue sheets but I suppose I will just paint them white.
                  When I started imagining my nursery roombox I wanted to put there some of my handwoven items - a toys basket, a Moses basket, a linen basket. And then I thought that an ottoman would be a great thing to add there. I have handwoven two - an ivory one and a brown one. I am not sure which one I like more.




I jeszcze wyniki rozdawajki!!! Koszyk piknikowy pojedzie do Pilar 6373 . Serdecznie gratuluję i proszę o maila z adresem do wysyłki. 

And now the winner of the giveaway!!! The picnic basket goes to Pilar 6373 . Congratulations!!! Please, send me an email with the shipping address!

11 komentarzy:

  1. Mam kotkę od niedawna tez mi"pomaga w pracy"
    Trzymam mocno kciuki za twojego kotka...

    a kosze jak zawsze ,niewiarygodne perfekcyjne

    OdpowiedzUsuń
  2. Congratulations to the winner and thank you for the chance.

    OdpowiedzUsuń
  3. Espero que pronto tu gato vuelva a revolver las cosas mientras trabajas. Felicidades a Pilar, es un regalo precioso.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Hello. Not sure you've seen the news! You're the winner of my giveaway. Please, email me your address.

      Usuń
    2. No me lo podía creer esta mañana cuando vi su mensaje,estoy tan contenta!!!!!! Me quedé mirando los otomanos y no vi nada más. jaaaaa!!!
      Mil gracias!!
      Besos.

      Usuń
  5. Stupende ceste. Buon divertimento con le nuove roobox.

    OdpowiedzUsuń
  6. Te han quedado preciosas las cestas de picnic. Felicidades a Pilar y gracias a ti por estas oportunidad.Besos:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Que preciosos, felicidades a Pilar, son unas joyas de regalos.
    Un abrazo
    Maite

    OdpowiedzUsuń
  8. Ohhhh que cestas de picnic tan preciosas. Haces cosas realmente muy bonitas :D
    Besote!!!

    OdpowiedzUsuń